Piję łapczywie deszcze z Twoich ust
Gniotę palcami czule żywy muł
Pachniesz akacji kwiatem białym bzem
Znikniesz nim zdążę pewnie chwycić Cie
Gryzę błyszczącej trawy suchy kłos
Słucham rechotu stawu szumu łąk
Biorę zielony agrest wiśni czerń
Znikniesz nim zdążę pewnie chwycić Cie